Zupa z klopsikami i makaronem
Jednym z głównych dań na stole jest zwykleto zupa: jest pożywna, przydatna i, oczywiście, bardzo smaczna. Obecnie istnieje wiele różnych przepisów na zupy i każdy może ugotować zupę, która mu się spodoba. Na przykład jest bardzo popularny zupa z klopsikami i makaronem.






Zupa z klopsikami i makaronem bardzo szybko i łatwo gotować zupę, który jednak zasługuje tylko na najbardziejWysokie uznanie: klopsiki i makaroniki sprawiają, że zupa odżywia się, a pyszny, bogaty bulion toczy się z przyjemnością oczu nawet najbardziej wyrafinowanych smakoszy.


Zupa z klopsikami i makaronem


Do zupy z klopsikami i makaronem będziesz potrzebował:



  • woda 4 l

  • mięso mielone - 400-500 g

  • ziemniaki - 3-5 szt.

  • wermiszel 50-100 g

  • cebula - 1 szt.

  • marchewki - 1 szt.

  • sól, pieprz, przyprawy - do smaku

  • pietruszka, koperek

  • olej roślinny do pieczenia


Przygotowanie


W garnku o odpowiedniej pojemności gotować wodę. Gdy woda się gotuje, możesz przygotować warzywa.


Ziemniaki powinny być myte, szczotkowane i krojone w małe kostki lub kostki.


Marchewki należy myć, szczotkować, wcierać na dużą tarkę lub kroić w małe kostki. Cebule są również obrane i krojone w małe kostki.


Z mielonych klopsików. Nadzienie mięsne można kupić w sklepie lub ugotować samodzielnie. Zmiel przyprawę solą i pieprzem do smaku, możesz opcjonalnie dodać zmielony czosnek.


Klopsiki powinny być wykonane w postaci małych kulek. Łatwiej jest je formować mokrymi rękoma lub łyżeczką.


We wrzącej wodzie należy opuścić klopsiki, gotować przez 8-10 minut w małym ogniu. Od czasu do czasu trzeba usunąć uformowaną piankę.


Potem zupa musi być przygotowany przez dodanie ziemniaki i gotować przez 5 minut. Cebula i marchew podsmażyć na patelni w oleju roślinnym, a następnie trzeba dodać warzywa do zupy.


Gdy warzywa są już prawie gotowe, należy dodać zupęwermiszel. Aby zasmakować zupę, musisz posolić, doprawić ulubionymi przyprawami i ziołami. Gotowa zupa, aby dać trochę naparu, a następnie możesz podać ją do stołu.



Smak Bon!

Komentarze 0