Gregory David Roberts "Shantaram"

Później wyjaśnia: "W ich mniemaniu nie byłem godny imienia, ale pomyśleli, że pewnego dnia zmienię się i zyskają wewnętrzny spokój".



Ten bardzo pojemny cytat zawiera całośćfabuła powieści, daje mu dokładny opis. Dla autora książki i głównego bohatera, długiej podróży błądzenia, poszukiwania jego imienia, jego wewnętrznego rdzenia nadal niewiarygodnie ciężko i długo. Tak długo jak ja, jako czytelnik, czasami obejmowałem rozpacz i uczucie głębokiej empatii. Być może jest to siła powieści, jej przekonujący realizm, ponieważ wszystko, co dzieje się z bohaterem - balansuje na krawędzi niemożliwego.



Od porządnego obywatela do więźniaz doświadczeniem, narkomana, pijaka, a potem z powrotem? Krewni i znajomi sercu Australii, ciepły, uduchowiony i przetargu jako matka, Indie, daleko, ale fatalne Niemczech. Dokładnie tak, jak kraje te pozostają w sercu Davida Robertsa i na kartach powieści.



Księga spowiedzi zawiera głębokifilozofii, uczy się być wdzięczny losu, możliwość docenić miłość i wsparcie bliskich, tworzenie swojej wewnętrznej istoty. Książka jest morze uczuć i emocji, a czasami wręcz szokujące i zabija.

</ p>